Wpisy otagowane ‘Opis Obyczajów’

Rozdz.CXII – Z ducha tańca

wtorek, 9 marzec 2010

Pewna Grupa z Warszawy - Mistrz Pathelin ( spektakl w Dolinie Szwajcarskiej

Wróciłem wprost na XII Konkurs. Był już właściwie przygotowany. Skromniej niż przed rokiem. Dużo skromniej niż dwa lata wcześniej. Bo i pieniędzy było w sumie o ponad 20 tysięcy mniej niż przed rokiem. Wystartowałem więc w tym 2003 roku dopiero 6 lipca. W tym roku także w Lapidarium, które pod swoją kuratelę przejął już stanowczo Sebastian Lenart ze Staromiejskiego Domu Kultury.



CDN – Rozdział CXIII –  Karaoke czyli wspólne śpiewanie

Rozdz. CIX – Rzeczpospolita Samorządna Michała Kuleszy

sobota, 23 styczeń 2010

W mej opowieści jesteśmy przypomnę na początku roku 2003. Lech Kaczyński wygrał wybory samorządowe, Urbański został jego zastępcą do spraw kultury, Krzych Murawski znów w Zarządzie: po krótkim epizodzie prezesowania i zarządzania Wydawnictwami Szkolnymi i Pedagogicznymi – ma rekonstruować Pałac Kultury.

A Pałac stoi. Zajmuje powierzchnię, sypie się, kosztuje. Miasto zwalnia go z podatku od nieruchomości – trudno więc powiedzieć czy to się w jakikolwiek sposób kalkuluje. Może należało jak Niemcy Mur Berliński rozebrać go gołymi rękami: cegła po cegle ?  – No tak, ale kto mi zagwarantuje co by na jego miejscu powstało. Tak jak teatry Hanuszkiewicza zamieniono w Supermarkety, aż zniknął Teatr Mały i przekazano zręcznie w prywatne ręce do Fabryki Trzciny miejską dotację Teatru Nowego…

Co by pozostało z Pałacu Młodzieży z basenem, Teatru Lalka, Studio i Dramatycznego, Muzeum Techniki ?  Bo Salę Kongresową nie spełniająca żadnych standardów nawet przeciwpożarowych z pewnością dawno przerobić by należało. Ale na co ? Ale dla kogo ?


Rozdz.CVIII – Obce Palikota dzieje.

sobota, 23 styczeń 2010

Kto jeszcze na tej drabinie – przed tym Pajacem z „Małej Apokalipsy” Konwickiego świeżo przez NOW-ą właśnie w 1979 roku wydanej ? Na tej drabinie, przed którą kto wie czy nie przyjdzie się w końcu spalić choć inaczej po 25 latach widać dziś zagrożenie dla polskiej kultury niż ćwierć wieku temu. Po schodach Pałacu wstępując ubijaliśmy wszak starą –  tworząc zręby nowej  hierarchii. wartości To klasa Krzycha  Murawszczaka z Saskiej Kępy, a w niej ? –

Krzyś Jasiński.

Krzysztof Jasiński

Nie, nie ten od Teatru Stu. Też rówieśnik, dziś reżyser i znakomity realizator telewizyjny kolega jeszcze z Liceum Batorego.



CVIX CDN – Michał Kulesza czyli co nam zostało z Samorządu


[1]Teoria Teatru – (Ossolineum 1985ISBN 83-04-01935-3ISBN 978-83-04-01935-5);

Rozdz. CV – Lech Kaczyński plus Janusz Pietkiewicz równa się – Całe to Bizancjum

czwartek, 3 grudzień 2009

poprzedni pierwszy następny

Udział w tym „rykowisku” pod Bella Center 13 grudnia 2002 nie był to wcale koniec mych zatrudnień owego roku. Wszakże ku memu zdumieniu nie żaden Olechowski lecz „moi” przyjaciele Lecha Kaczyńskiego znaleźli się w mieście u władzy. Andrzej Urbański został zastępcą prezydenta miasta ds. kultury. Od pierwszych dni grudnia pełniłem funkcję jego nieformalnego doradcy.


Rozdz. CIV – Bella Center czyli ryczenie krów.

sobota, 21 listopad 2009

poprzedni pierwszy następny

Czy to także dotyczy tej podróży i tego co się w tym dniu w Kopenhadze działo ? W pierwotnym zamyśle mieliśmy zjechać do Kopenhagi sami i wykonawszy na rynku przygotowany happening zwrócić uwagę na polskie żądania. Jednak po sympatycznej korespondencji z pełniącą obowiązki ambasador RP przy królestwie Danii panią Tuge-Erecińską dowiedzieliśmy się, że tego dnia planowana jest manifestacja europejskiej młodzieży skupionej wokół LYMEC. Wydawało się to oczywiście ze wszech miar logiczne, nawiązaliśmy zatem kontakt z organizatorami i rozumieliśmy, że czeka na nas miejsce w szeregu.


Rozdz. CIII – Alert europejski czyli śladami Leszka Millera,

sobota, 21 listopad 2009

poprzedni pierwszy następny

Pamiętacie ? Wszystko zaczęło się jeszcze w listopadzie 2002 roku. Właśnie wtedy, gdy wymyśliłem EFIK pierwsze kroki skierowałem do Ministerstwa Integracji Europejskiej, kierowanego wówczas przez Danutę Huebner. Czasy były wprawdzie millerowskie, lecz wszelkie złudzenia związane z tym rządem, już przeszły. A pewne jednak przyznam się otwarcie były.

Gdy po odejściu hołdującej zasadzie nazwanej przez Jarosława Kaczyńskiego „Teraz k…my”  ekipy Jerzego Buzka, który nawet zakończywszy swą misję nie umiał się ze mną za wysiłki włożone w tworzenie częstochowskiej uczelni rozliczyć, w rządzie Millera, pojawiły się osoby tak przeze mnie szanowane jak Andrzej Celiński ( wówcza SLD jednak przez lata sekretarza komisji krajowej w najtrudniejszych czasach Solidarności) na stanowisku Ministra Kultury, czy Włodek Paszyński jako wiceminister edukacji.  Przez chwilę zwątpiłem. Pomyślałem, że gdyby komuś przyszło do głowy ( inna sprawa, że nikt na to jakoś nie wpadł) to wolałbym np. Odznakę zasłużonego działacza kultury odbierać z rąk Celińskiego niż np. pani Nazarowej, której zasług w walce o demokrację  z pamięci nie umiem wyliczyć.


Rozdz. CII – Waldemar Dąbrowski czyli jak gonić króliczka

czwartek, 19 listopad 2009

poprzedni pierwszy następny

W czym problem ? Zadałem sobie pytanie. W naszej odległości od Unii, w osamotnieniu, w braku kontaktu. W Miellen nie myślą o Europie. W sposób naturalny współpracują z sąsiadami zza Renu. Podobnie w Troyes. Nie myślą o środkach. Spotykają się, dużo podróżują. Ja pewnie zdobycie środków na mój festiwal powinienem zacząć od wędrówki po europejskich parkach, może od spisania i enumerowania co ciekawszych letnich muszli parkowych. Wszystko zatem co trzeba, to umożliwić ludziom spotkanie i rozmowę. Nie indoktrynować ich ani zarzucać brukselskimi materiałami lecz na wzór konferencji ekonomicznej w Davos zaprosić zainteresowanych w jedno miejsce ( niech to będzie położona w centrum Europy Warszawa), by mogli przedstawić swoje pomysły i łączyć się w unijne  trójki lub piątki. No cóż podróże kształcą. Podsumowała mój pomysł Kasia Synowiec i ze zdwojoną energią wzięliśmy się do pracy.

Po kliku dniach projekt w swych zasadniczych zarysach był gotów. Ktoś z kolegów Kasi z Forum Młodych Dyplomatów pomógł i naszkicowana przeze mnie w html-u strona nabrała lekkości php. Zniknęła już z serwerów ale ją k’woli ciekawości przypominam.


Rozdz. C – Palant na Palatynacie

poniedziałek, 16 listopad 2009

poprzedni pierwszy następny

Palant na Palatynacie, Opis obyczajów w 15 leciu.., r. C

Szaleństwo ? Amatorszczyzna ? Heroizm ? Czy mam tłumaczyć, że właściwie to na tę podróż nie było mnie stać ? A już z pewnością na noclegi. Załadowawszy samochód materiałami reklamowymi, pięknie oprawioną książeczką z projektem w wielu egzmplarzach ruszyłem stawić czoła brukselskiej biurokracji, unijnej anonimowości procedur. Ruszyłem jak to w moim zwyczaju bardzo późną nocą. I … zaczęło się od gumy, którą w ulewym deszczu złapałem gdzieś pod Poznaniem. Właściwie nie gumy lecz felgi, bo nie wytrzymała jakości pseudo autostrady na odcinku między Koninem a Poznaniem. Oponę zmieniłem w ulewie. Potem wyremontowałem felgę, gdzieś za Poznaniem w drodze do Świecka, poczułem upiorne zmęczenie. Był biały dzień, prawie południe, droga koszmarna, żadnego hotelu w okolicy. Zjechałem gdzieś w rżysko i zapadłem w drzemkę. Pamiętam, że zbudził mnie telefon komórkowy. Bodaj czy to nie dzwoniła Monika Świtaj. Odpowiadałem światowo, że właśnie jadę do Brukseli. Zmierzałem.


Rozdz. XCIX – Dionizje czyli z Jurkiem Derflem w saunie

niedziela, 15 listopad 2009

poprzedni pierwszy następny

To był w sumie bardzo miły sezon. Nawet nie szaleńczo pracowity. Repertuar ułożywszy z wyprzedzeniem, mając Kasię Synowiec do pomocy mogłem sporo czasu wakacyjnego spędzić z moimi dziewczynkami ( Kamka miała właśnie 11, Emka 9 lat ) – w naszych podlaskich Ołtarzach-Gołaczach. W Warszawie zjawiałem się w sobotę. Czasem dopiero w niedzielę. Miałem czas by skserować w VERSO  u otwartego w piątek, świątek i niedzielę pana Pluteckiego bieżące programy.


Rozdz.XCVIII – Górka i Machnicki czyli Unia Ogródkowa

piątek, 13 listopad 2009

poprzedni pierwszy następny

Machnicki i Górka czyli – Unia Ogródkowa, Opis…r.XCVIII