Rozdz. XIX. Teatralne szkatułki

Teatr to przecież dwa gatunki ludzi. Tych z „Aktorów Prowincjonalnych” Agnieszki Holland: twórców przez duże „Tfuu…”.  Świetnie sportretowanych też przez Wajdę w „Dyrygencie” wg. opowiadania Seniora. A więc zakładników instytucji: groszorobów, magistrów sztuki wegetujących na etacie aktora w państwowym czy miejskim „przybytku sztuki”. Animatorów kultury w jakimś domu kultury odbierających ZUS a czasem i drobne „podziękowania” od wdzięcznych admiratorów lecz realizujących się w rodzinie, dorabiających dubbingami, objazdami, dziś jeszcze doszły TV reklamy. To spadek po „Dramaturgii Hamburskiej” Gottholda Lessinga ( Och jak mnie korci, żeby podać przykłady..). Ale przecież was jest Legion, czuję jak niektórych mrowi w plecach – oszczędzę więc Totum pro Partum…

Więcej w wydaniu książkowym:

Tagi: ,

Dodaj odpowiedź

Musisz się zalogować aby dodać komentarz.